- Odsłony: 40
Z ojcostwem ma się chyba podobnie jak z małżeństwem, żeby się udało, trzeba mieć do niego powołanie. Ten się nazywa ojcem, kto wychowuje lub wychował, a nie, kto zrodził. Wszyscy rodziliśmy się z pustką w piersiach wielkości naszego ojca, który sprawiał, że te pustkę wypełniał swoją osobą i miłością, albo w miarę dorastania czuliśmy i być może nadal tę pustkę czujemy. Pamiętam mądre rady mojego ojca zmarłego w wieku 55 lat, który wielokrotnie nam powtarzał: „Nie patrz zbyt nisko, gdy coś pójdzie nie tak, ale nie patrz zbyt wysoko, gdy wszystko jest w porządku”. Ciekawym jest to, że każdą inną niż ojcowską miłość trzeba zdobywać, trzeba na nią zasługiwać pokonując stojące na jej drodze przeszkody, a tylko miłość prawdziwego ojca ma się bez zdobywania i bez zasług. Ta problematy dotycząca ojcostwa stanie się przedmiotem pogłębi onej refleksji naukowej podczas Międzynarodowej Konferencji Naukowej na temat: „Społeczno-kulturowe wymiary współczesnego ojcostwa”, zaplanowanej na 10 grudnia 2024 roku (wtorek) od godz. 9:00. Organizatorem konferencji jest Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Stalowej Woli i Fundacja Campus w Stalowej Woli. Zgłoszenia do czynnego udziału można przesyłać poprzez strone internetową www.pedkat.pl zakładka KONFERENCJE, do dnia 08 grudnia 2024 roku do godz.24:00.
- Odsłony: 38
Największym darem, jaki możesz komuś ofiarować, jest Twój czas. Bo kiedy ofiarujesz komuś swój czas, dajesz mu cząstkę życia, której nigdy nie odzyskasz. Mówią, że szczęśliwi czasu nie liczą pewnie dlatego, że czas mierzą za nich zegarki. Czas jest darmowy, ale jest bezcenny. Nie możemy go posiąść, ale możemy go wykorzystać. Nie możemy go zatrzymać, ale możemy go na coś poświęcić. Więc może warto przed zbliżającym się adwentem zapytać siebie, na co poświęcasz swój czas w swoim życiu? Pomyśl, że twój czas jest darmowy, a zarazem bezcenny. Z jednej strony nie możesz go posiąść, ale przecież możesz go właściwie wykorzystać. Wiesz dobrze, że nie możesz go zatrzymać, ale możesz go według swej woli na coś poświęcić. Pytam więc ponownie: dla kogo, na co, w jakim celu wykorzystujesz swój czas? No dobrze! Może zostawmy pytania, a raczej przejdźmy do tego, jaki przeżywamy dzisiaj swój czas, kim jest on dla nas? Bo nie chodzi o to, żeby „mieć” czas, lecz chodzi o to, żeby z niego dobrze korzystać. Jeśli dotychczas ten cenny dar jaki jest czas nieco straciłeś, to powiem ci jedno, że jest taki czas, który zwie się czasem nadziei. Tym czasem nadziei, jest zbliżający się Adwent. A skoro jest to czas nadziei, to warto pamiętać, że mamy szansę na stanie się nowym człowiekiem, pozyskania tego co utraciliśmy, zagubiliśmy w swoim życiu, nie wykorzystaliśmy, a może nawet zaprzedaliśmy.
- Odsłony: 27
Świętą i zbawienną rzeczą jest modlić się za zmarłych, aby byli uwolnieni od grzechów (2 Mch 12,46). Nawet największy płomień świecy nie będzie cieplejszy niż żar naszej modlitwy. Nadal przeżywamy miesiąc wspominania naszych bliskich zmarłych. Szczególnie na początku listopada kierowaliśmy się na „osiedla milczenia”, gdzie spoczywają nasi bliscy zmarli. Wielu z nas zapewne przywołało w swej pamięci czas wspólnego życia, wspólnych chwil radości, ich dobra i miłości. Nawet ci, którzy na co dzień nie kierują się wiarą w Boga w tym czasie kierują swoje kroki ku mogiłom bliskim i znajomym. Jest jednak zbiorowa mogiła 640 dzieci nienarodzonych pochowanych w ponad 400 trumienkach, położona na trasie między Lublinem a Warszawą w miejscowości Gończyce pod Garwolinem, którą miałem okazję nawiedzić w dniu 20 listopada 2024 roku. Ciała 640 ciał dzieci abortowanych zostało w dniu 12 grudnia 2020 roku przewiezione z przyszpitalnego Domu Pogrzebowego do kościoła w Gończycach. Przez całą noc trwało modlitewne czuwanie. To wtedy p. Maria Bieńkiewicz z Fundacji Nowy Nazaret, która jako pielęgniarka zajmująca się przechowaniem ciał dzieci, wypowiedziała słowa „Kim byście były gdyby pozwolono Wam dorosnąć?”. Pani Maria wszystkie te dzieci sama wkładała do trumienek, patrzyła w ich twarze, i stąd było jej tak mocne emocjonalne przemówienie. W kondukcie pogrzebowym wszyscy uczestnicy liturgii nieśli na swoich rękach trumienki by mogły spocząć na cmentarzu w Gończycach. Każdy kto złożył trumnę udawał się do Dzwonu Życia, który nosi nazwę "Głos Nienarodzonych", i w niego uderzał, dając tym samym świadectwo, że jest za życiem każdego człowieka. Dzwon został pobłogosławiony przez Papieża Franciszka i pielgrzymuje po całej Polsce.
- Odsłony: 334
Samotność to złożone i wielowymiarowe uczucie, z którym każdy z nas zetknął się przynajmniej raz w życiu. Może być wywołane różnymi okolicznościami, takimi jak utrata, rozstanie lub brak zrozumienia ze strony innych. Samotność jest doświadczeniem, które może być zarówno bolesne, jak i wzbogacające. Na temat samotności napisano już wiele dzieł, poematów, wierszy. Można na nią spoglądać i ją oceniać w różnych aspektach. Zapewne samotność to cenny dar, który pozwala nam odkryć prawdziwe znaczenie przyjaźni i miłości. Samotność może być także stanek wielkiego piękna, gdy masz przy sobie kogoś, kto o nią dba. Zawsze jest ona trudniejsza wtedy, gdy się jest w tłumie wielu ludzi, niż gdy się jest samemu. Nie bez znaczenia powtarzamy, że samotność jest miejscem, gdzie zanika hałas świata, a zaczyna się muzyka duszy. Zaplanowana na dzień 19 listopada 2024 roku godz. 9:00 (wtorek) Międzynarodowa Konferencja Naukowa na temat: „Samotność dziełem współczesnego człowieka” stanie się przyczynkiem do refleksji na jej temat. Organizatorem konferencji jest Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Stalowej Woli i Fundacja Campus w Stalowej Woli. Konferencja będzie mieć charakter zdalny. Ostateczny termin zgłoszeń mija: 17.11.2024 roku o godz.24:00. Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy. Zgłoszenia dokonujemy poprzez stronę www.pedkat.pl zakładka Konferencje.
- Odsłony: 107
W uczelniach i jednostkach badawczych realizuje się najczęściej wielotematyczne projekty badawcze. Warto wiedzieć, że projekty badawcze mają zazwyczaj na celu zweryfikowanie jakiejś hipotezy bądź opracowanie nowej metody. Stąd też w wielu projektach badawczych głównym produktem jest określona wiedza, a celem jest jej osiągnięcie. Należy zatem kontynuować badania naukowe bowiem dają nam podstawy do nowych wniosków, tez, założeń czy osiągnięć. Zwyczajem lat poprzednich na najbliższy rok akademicki 2024/2025 przygotowaliśmy kolejny Międzynarodowy Projekt Badawczo-Naukowy nr 11/MRPK/IPK/2024/2025 zatytułowany:. „Analiza dyskursu jako metoda badania współczesnych trendów naukowych w narracjach studentów i pracowników akademickich”. Projekt będzie realizowany od 15 września 2024 roku do 30 czerwca 2025 roku. Warunkiem uczestniczenia w projekcie - tak jak w latach poprzednich - jest czynny udział w trzech organizowanych przez nas konferencjach naukowych i opublikowanie trzech tekstów naukowych w wydawanych przez nas monografiach naukowych lub czasopiśmie naukowym „Pedagogika Katolicka”. Certyfikaty z udziału w projekcie badawczym będą wydawane na zakończenie projektu czyli po 30 czerwca 2025 roku.
- Odsłony: 142
W czasie ziemskiego życia człowiek pokonuje wiele dróg. Każda z nich jest inna. Wiele z nich stanowi przeciwieństwo wobec siebie. Są drogi na które sami wybieramy i chętnie sami na nie wkraczamy, ale są też i takie, które chcemy je ominąć. Możemy powiedzieć, że są drogi, które sami dobrowolnie wybieramy, ale są też drogi, które zostały nam naznaczone. Każda z nich przynosi wiele doświadczenia, spotykamy na niej to, czego poza nią nigdy nie spotkamy. Zazwyczaj, życie każdego z nas podobne jest do drogi pełnej zakrętów. Widzimy przed sobą jedynie pewien odcinek drogi do kolejnego zakrętu. Ale wiemy, że Bóg ogarnia wzrokiem całą naszą drogę. Dobrze wiemy, że na każdej drodze człowiek może zabłądzić, ale też z każdej złej drogi może zawrócić. I tak jak nie ma drogi bez ryzyka, tak nie ma życia bez napięć, bez niebezpieczeństw. Niezbadane są szczególnie te drogi, na których Bóg odnajduje człowieka pogubionego, idącego kręta drogą. Być może każdy z nas doświadczył takiej drogi, gdy Bóg znalazł nas i dał się poznać, jako ktoś bliski, kochający, ale też wymagający i sprawiedliwy.
- Odsłony: 108
I chociaż zmienność nastroju przenika często nasze serca, bo chłód jesienny wkrada się w zaułki naszego domu, długich wieczorów, to wciąż na horyzoncie każdego dnia pojawia się iskra nadziei, ciepła i pamięci. Nie wolno nam tracić nigdy nadziei, dopóki drugi człowiek żyje z nami, a szczególnie jeśli to jest przyjaciel. Nie rezygnuj z nadziei, nie daj się ponieść rozpaczy z powodu tego, co się stało. Opłakiwanie tego, co nie wróci, co zostało stracone bezpowrotnie, jest najgorszą z ludzkich słabości. Słońce nadziei nie omija nikogo. Nie ominie też i ciebie, chyba, żebyś skrył się głęboko w cieniu swego życia. Nadzieje są jak chmury: jedne przechodzą, inne przynoszą deszcz, deszcz radości i optymizmu. Zatem wznieś swój wzrok ku górze. Zobacz wokół ilu ludzi cię mija każdego dnia. Wspomnij, ilu jest ci życzliwych i oddanych – pamiętasz o nich?. Niech ten czas trwającej radości zakróluje i w tobie. I nie ważne, czy masz trudne zadania do spełnienia, czy nie masz planu na jutro, czy nic ci się nie układa. I nie ważne, że czujesz dziś pustkę w sobie i wokół siebie, bo ona jest po to, byś ją wypełnił dobrem wobec drugiego człowieka. Tam, gdzie jest cierpienie, tam zawsze jest nadzieja. A nadzieja nie przywiązuje się do teraźniejszości, wybiega naprzód, by dotrzeć do celu.
- Odsłony: 403
Lato obfituje w przygody, które odbywają się w towarzystwie słońca i w gronie najbliższych. Nawet jeśli nie wyjeżdżasz zbyt daleko, z pewnością wrócisz do domu z naręczem wyjątkowych wspomnień. Zatrzymaj je nie tylko w pamięci! Każdy z nas swój wolny wakacyjny czy urlopowy czas i planuje oraz realizuje według swoich własnych zamiłowań. Za dwadzieścia lat może bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Piszący ten tekst wraz z bliską mu osobą tak też uczynili. Otóż 20 lipca udali się najpierw do Southampton skąd statkiem popłynęli do Nowego Yorku. Siedmiodniowa podróż statkiem Queen Mary 2 była okazją do wielu przemyśleń, spotkań, rozmów. Warto pamiętać, że człowiek nie może odkryć nowych oceanów dopóki nie znajdzie w sobie odwagi, żeby stracić z oczu na pewien czas brzeg. Pełne siedem dni z dala od brzegu to nowe poczucie rzeczywistości, którą tworzy nieskończoność przestrzeni. Ten kto z przekonaniem podróżuje wie, że podróżujemy nie po to, by uciec przed życiem, ale by życie nam nie uciekło.