Na dobre rozpoczął się kolejny rok kształtowania intelektu i serca. Młodzi adepci rozpoczęli swoją formacje i edukację poprzez różne formy oferty uniwersyteckie. Jedną z nich jest praca naukowa w ramach której przygotowują rozprawy z wybranej przez siebie tematyki. A, że zainteresowania są dość zróżnicowane, trzeba wspólnie je przedyskutować, dokonać oceny i w aspekcie możliwości podjąć opracowanie. Jedną z takich grup to studenci seminarium Pedagogiki Katolickiej, w ramach którego powstają oryginalne, aktualne i profesjonalne opracowania –zwykle oparte na badaniach empirycznych.
Doskonale wiemy, o czym już pokolenia od wieków powtarzały, że wiedza - to majątek, którego złodziej nie ukradnie, ale i którego w spadku się nie otrzymuje. Zwykle istnieją dwa rodzaje ludzi czarujących: ci, co wiedzą wszystko, i ci, co nie wiedzą nic. Grupa, która intensywnie pracuje jest pewnego rodzaju wyjątkiem, bowiem wiedzą bardzo wiele a wiedzieć chcą jeszcze więcej. To prawdziwe młode orły, których głód wiedzy i mądrości wypełnia fides i ratio. Oni liczą nie tylko na wpajanie im martwej wiedzy, ale oczekują pewnego stylu myślenia, który pozwoli ująć istotę rzeczy.
No innego jest z mądrością. Wiedzę można przekazywać, ale nie mądrość. Mądrość można znaleźć, można nią żyć, można się na niej wspierać, można dzięki niej czynić cuda, ale wypowiedzieć jej i nauczać nie sposób. Podziwiam młodych adeptów, którzy odznaczają się wielką mądrością życia, serca i ducha. To zapowiedź nowego pokolenia, które mimo wielu zagrożeń umie i potrafi widzieć, oceniać i działać. Wartość ich wykształcenia objawia się najwyraźniej wtedy, gdy wykształceni wypowiadają się w sprawie, która leży poza sferą ich wykształcenia.
Wy młodzi, jesteście (...) młodością narodów i społeczeństw, młodością każdej rodziny i całej ludzkości – również młodością Kościoła. Wasza młodość (...) jest wielkim, szczególnym dobrem wszystkich. Jest dobrem samego człowieczeństwa. W was jest nadzieja, ponieważ Wy należycie do przyszłości, a zarazem przyszłość do was należy... Do was należy odpowiedzialność za to, co kiedyś stanie się teraźniejszością wraz z Wami, a obecnie jest jeszcze przyszłością” (Jan Paweł II).
Gratulując sobie tak wspaniałej grupy seminaryjnej, gratuluję także rodzicom, iż dołożyli wielu starań, aby młodzi stali się zaczynem nowej rzeczywistości na którą wszyscy czekamy. Uważam, że starsi ludzie, którzy mają niewiele do stracenia, powinni częściej ujmować się za młodymi, którzy mają znacznie mniejszą swobodę działania. To jest nasza nadzieja, to jest nasza przyszłość, to jest najdroższy kapitał, to jest piękny dar – młodzież. Bądźcie zawsze pogodnego i kochającego serca, dobrych nadziei, wielkiej życzliwości i wdzięczności, wytrwali i mocni siła ducha i rozumu.
Amicus





