• Foto-05.JPG
  • Foto-02.jpg
  • Foto-04.JPG
  • Foto-06.JPG
  • Foto-08.jpg
  • Foto-03.JPG
  • Foto-07.jpg
  • Foto-01.jpg

Człowieka kształci i wychowuje głównie rodzina. Ona była, jest i zapewne pozostanie podstawowym podmiotem wychowania młodego człowieka. Co prawda w ostatnim czasie z wielu powodów nieco zachwiały się kolumny tej instytucji, to jednak wciąż odgrywa znaczącą i główną rolę w pedagogii dziecka czy młodego człowieka. Wielką rolę ma też w procesie pedagogii sport. Jesteśmy po wielkich wydarzeniach sportowych, najpierw „Euro 2012” a następnie „Letnich Igrzyskach Olimpijskich 2012”. Nie o tym będzie jednak owa refleksja. Owszem związana ze sportem, lecz w innym wymiarze i w innym nieco duchu. „Anioły”, bo taką ma skrótową nazwę jeden z klubów sportowych piłki nożnej, którym żyją niemal wszyscy z całej wspólnoty parafialnej i nie tylko. Zespół, który osiągnął nie lada pozycję, bo co prawda jak na razie znalazł się w IV lidze, to jednak jego znaczenie i prestiż jest znany niemal na całym Pomorzu.

„Anioły Garczegorze” to o tym Klubie słów kilka. Klub poznałem jakiś czas temu. Od początku dało się zauważyć, iż jest to drużyna, która nie tylko ma sportowe ambicje, ale posiada wiele innych i wartościowych walorów. Już sama nazwa „Anioły” prowadzi myślenie w pewnym kierunku. Czy rzeczywiście Graja Anioły? Można dwojako i prawdziwie odpowiedzieć - i tak i nie. Grają Anioły, bo oprócz niektórych członków Klubu noszących nazwisko Anioł wielu ma iście anielskie imiona. Ponadto klub jest dla wielu jedyną formą sportu, rekreacji w małej aczkolwiek znanej miejscowości Garczegorze, który organizuje życie rozrywkowe dla młodych i opuszczających stan młodości. Wydarzeniami klubu żyją niemal wszyscy, zarówno rodzice jak i inne instytucje, w tym także parafia jako wspólnota.

Niejednokrotnie osobiście słyszałem z ust ks. Ryszarda – miejscowego Proboszcza, ogłoszenia związane z rozgrywkami klubu. Jak tylko pozwalają obowiązki zarówno ks. Proboszcz i dość często goszczący w parafii ks. kan. Zygfryd są obecni na rozgrywkach piłki nożnej. A kibiców – szczególnie podczas meczów w miejscu – nie brakuje. Dzięki klubowi, młode orły wzrastają nie tylko w tężyźnie i sprawności fizycznej, ale także w duchu poczucia wielkiej odpowiedzialności, dyscypliny, konsekwencji, zdrowej konkurencji i wielu innych cechom. To prawdziwa szkoła życia. Bywa, że po ciężkiej codziennej pracy, a wielu z zawodników to młodzi rolnicy, parę razy w tygodniu wieczorem śpieszy na trening. To nie tylko pasja, tutaj sport to jak kanon życiowy. I pewno słusznie w zawołaniu klubu znalazły się słowa: „Nasz cel – piłkarski raj!”

Na bazie tych spostrzeżeń, należy postawić wiele innych jakże cennych wniosków. Młode orły, zamiast spędzać swój wolny czas pod „grzybkiem”, gdzie pewno nigdy borowiki nie wyrosną, hartują swój organizm i charakter sportem. Dziękować też należy organizatorom takiego stylu życia jak i rodzicom, którzy utożsamiają się z tą formą wychowania. Połączenie plastycznej osobowości młodych sportowców, wypełnianie przez sport znacznej części ich młodego życia, z intensywnością doświadczeń nie tylko fizycznych, ale także psychospołecznych, czyni ze sportu dla nich ważne źródło bodźców kształtujących. A zaś należy pamiętać, że ideałem wychowania jest łączenie tężyzny fizycznej z mądrością i doskonałością społeczno-moralną. Rywalizacja sportowa wspomaga proces nabywania postaw moralnych, patriotyzmu, męstwa itp., które podlegają transferowi na inne sytuacje życiowe, pracę zawodową, życie codzienne. Im rywalizacja bardziej „ostra”, tym lepiej następuje kształtowanie charakteru.

 

Są anioły z Garczegorza
Tam z północy, hen z nad morza.
Ich krainą jest Pomorze
Takich więcej - co daj Boże!
Wszyscy razem ćwiczą, grają
I wyniki dobre mają.
Toć to przecież aniołowie
Dobry zespół każdy powie.

 

Z każdym latem awansują
Bo piłeczkę dobrze czują.
Nawet jeśli przegrywają
Zawsze dobry humor mają.

 

A w tym roku czwarta liga
Łza radości w oku miga.
Mocno chłopcy się starają
I dlatego wygrywają.

 

Ta drużyna dobrze zgrana
To opinia widza - fana.
Wszyscy życzą im wygranej
I publiczki też kochanej.

 

Wszyscy z nimi solidarni
Jak w anielskiej, wielkiej armii.
I duchowni wspomagają
Bohaterów takich mają.

 

Niosą dobre imię w świecie
Mówią: takich nie znajdziecie.
Garczegorze rozsławiają,
Bo talentów wiele mają.

 

Niech im szczęście zawsze sprzyja
Wsparciem będzie im Maryja.
Niech sport, zdrowie rozsławiają
W sercu zawsze Boga mają.