• Nr - 06.jpg
  • Nr - 03.jpg
  • Nr - 05.jpg
  • Nr - 04.jpg
  • Nr - 08.jpg
  • Nr - 01.jpg
  • Nr - 07.jpg
  • Nr - 02.jpg
logo2

PrawdaZnane przysłowie jednoznacznie mówi, „Jeden głupi potrafi więcej zaprzeczyć niż 100 uczonych udowodnić”. Minął czas wyborczy i nastąpił czas oceny tegoż wydarzenia. Ale jak łatwo zauważyć, nadszedł czas walki o przyszłość i kształt Polski – Polski katolickiej, Polski wiernej Bogu i Ewangelii, Polski wiernej Tradycji i Kościołowi. Pojawiły się nie tylko różne komentarze, opinie, oceny, analizy, ale ataki na to co katolickie. Ostatnio nastąpiły mocne ataki choćby na czasopismo „Pedagogika Katolicka”, czy inne formy i elementy majace charakter katolicki. A tak bardzo chciałoby się usłyszeć prawdę, i tylko pełną prawdę. Słusznie się więc powtarza, „Karm siebie prawdą, a wątpliwości ustąpią”. Czy można ją poznać - prawdę? Warto postawić pytanie: czy bolesna prawda jest lepsza od pięknego kłamstwa? Warto może sobie uświadomić, że prawda daje siłę, kłamstwo osłabia człowieka, wyniszcza go, sprowadza na bezdroża. Ale nie wolno zapomnieć nam o tym, co jest gorsze? Co często wywołuje uśmiech na twarzy: kłamstwo czy prawda, która z nich wywołuje łzy? Owszem, czasem lepiej znieść nawet czyjąś śmierć, niż czyjeś kłamstwo. Jakże często doświadczamy stanu, że im bardziej trzymamy się prawdy, tym mniej możemy liczyć na to, że nam uwierzą. A jednak prawda jest oczekiwana. Zbigniew Herbert mówił, że podstawowym obowiązkiem „jest myśleć i mówić prawdę. Myśleć to znaczy zastanawiać się nad tym, kim jesteśmy i jaka jest otaczająca nas rzeczywistość. Oznacza to, siłą rzeczy, odpowiedzialność za słowo” Dzisiaj każdy mówi co chce – jest wolność słowa i dobrze i – trzeba tego bronić. Każdy musi jednak brać na siebie tę odpowiedzialność za słowo. Jednym z kłamstw tego świata jest to, że jeśli będziesz dobry dla ludzi, oni odwdzięczą się tym samym? To bzdura. Są tacy, którzy czerpią przyjemność z rujnowania innych. Jednakże niezależnie od tego, jak zgniłe serca spotkasz, warto być miłym nie po to, aby ktoś ci się odwdzięczał, ale po to, by pokazywać światu, że człowieczeństwo jednak istnieje. Dzisiejsze hejty, pomówienia, kłamstwa, oszczerstwa stały się bliskie szczególnie lewakom. To naprawdę biedni ludzie.

Wciąż widzimy jak próbuje się zainfekować nasze umysły szkodliwymi wirusami kłamstwa, aby nami manipulować. Mamy do czynienia z siłami, które chcą osłabić nasz kraj. Zasypywanie przeciwnymi informacjami oraz opiniami o tych samych wydarzeniach uniemożliwia odróżnienie prawdy od fałszu i tego co ważne od „śmieci”. Jak wyodrębnić istotne informacje służące naszym wspólnym interesom a nie tylko tym, którzy chcą nas wykorzystać? Jest to trudne zadanie dla każdego z nas. Trudne zadanie z tej racji, że wymaga myślenia. Kiedy ktoś ustami wypowiada prawdę, często kłamstwa mówi oczami. Jeśli twój rozmówca unika wzroku ma co na sumieniu. Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę. Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Wielokrotnie bywa, że kłamstwo zdąży obiec pół świata, zanim prawda włoży buty. Kto trzęsie drzewem prawdy, temu padają na głowę obelgi i nienawiść. Na szczęście istnieje prawda, która w oczach wielu jest bez wartości. Dlaczego tak jest?

Może ktoś powiedzieć, że prawda jest głupia, bo nie idzie na układy, jest niekulturalna, nie ma dobrych manier. Inny powie, że prawda jest bezczelna i wywołuje u wielu negatywne emocje, zwłaszcza u lewaków. Prawda nie wybacza, nie folguje. I wielu wprost uważa, że prawda nic nie daje, nie ułatwia, nie dostaje prestiżowych nagród. Ale prawda często wielu nie daje spać, rwie włosy na głowie, bo z czasem sumienie krzyczy, domaga się sprawiedliwości. Prawda nie toleruje, nie ucieka, nie chowa głowy w piasek. Prawda nie napisze wierszy, nie bawi się z filozofami w kotka i myszkę. Prawda przeżyje o chlebie i wodzie, wyśpi się w piwnicy. Prawda nie zna litości. Prawda wygarnia w oczy bez ostrzeżenia, bez troski. Prawda u człowieka bywa często wprost nieludzka. Prawdy nie da się lubić, zwłaszcza, gdy ma się zatrute sumienie, trudno się z nią zaprzyjaźnić. Ale z drugiej strony warto wiedzieć, że prawda jest blisko nas, ona mieszka w każdej bruździe naszej twarzy, żłobi zagony na czole. Prawda jest losem twoim i moim, jest z nami choćbyśmy się siebie wyrzekli na wieki. Prawda jest powietrzem i wodą i tak naprawdę tylko one istnieją. Cała reszta jest marną imitacją. Tylko prawda jest interesująca, bo tylko ona mówi nam o Stwórcy. Jesteś prawdą, nie potrzebujesz lustra aby żyć.

Warto przy tym sobie uświadomić prawdę, że w naszym życiu można zgubić duszę, czyli tym samym gdzieś swoje życie duchowe. Dziś w szczególny sposób jesteśmy tego świadkami. Wielu znów się układa pod tych co tak naprawę niewiele znaczą, a wydaje się im, że są bogami. Niestety wydaje się, że obecnie to jest już pytanie retoryczne. Widzimy, doświadczamy, rozpoznajemy, że duchowość człowieka pozostaje daleko za nami, za naszą codziennością. Żyjemy w niekończącym się napięciu pomiędzy tym czego nasza duchowość potrzebuje, aby się rozwijać, a tym czego wymaga od nas codzienność. Rozwój duchowy wciąż każdego dnia jest wyborem. To świadome działanie, które nie wynika z wolnych chwil w kalendarzu, częścią wakacyjnego odpoczynku, fragmentem niedzielnej pobożności. To wybór, który oznacza planowanie, wysiłek, regularność, zaangażowanie. Może warto w ten jesienny czas postawić sobie pytanie: gdzie jest moja dusza – czy może już ją zatraciłem, sprzedałewm za łyżkę soczewicy? Gdzie jest moja duchowość której fundamentem jest prawda? Lepiej by zraniła cię prawda, niż pocieszyło kłamstwo. Marne jest życie ludzi, którzy kłamstwo wyżej stawiają od prawdy. Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Ten, kto wybiera kłamstwo, manipulowanie prawdą, jest na pozycji przegranej, już stracił sens swojego życia.

Amicus