• Foto-02.jpg
  • Foto-06.jpg
  • Foto-01.jpg
  • Foto-07.jpg
  • Foto-04.jpg
  • Foto-05.jpg
  • Foto-03.jpg
logo2

Jeden duch jedno serceZwykle najczęściej powtarzamy i wspominamy naturalną rodzinę, gdzie stawialiśmy pierwsze kroki, gdzie wzrastaliśmy, wychowywaliśmy się, gdzie rodziły się wieczne więzy, relacje. To takie naturalne. Bywa jednak, że na drodze naszego życia pojawiają się okoliczności, sytuacje, osoby, które tworzą pewne wspólnoty cechujące się duchem rodzinnym mającym nieco inny charakter. W takich rodzinach jest również coś nadzwyczajnego, co wyróżnia, co łączy, co wzmacnia, co nadaje klimat przyjaźni. Oznaki tej rodzinności otrzymujemy w czasie różnych naszych osobistych przeżyć typu urodziny, imieniny, jubileusze czy z racji innych okoliczności, których trudno było by je tu wymienić. Pozwolę sobie w tym miejscu na ujawnienie pewnej mojej prywatności związanej z moim Dniem Patronalnym. Już od kilku dni w różnej formie otrzymuję życzenia imieninowe od wielu moich Znajomych, Bliskich, Przyjaciół. Trochę się nagromadziło wspaniałych, szlachetnych, przyjacielskich, życzliwych i wciąż pamiętających osób. Nadesłane życzenia przepełnione dobrocią, miłością, szczerością niosą w sobie wiele wspaniałych treści. Wszystkie przyjmuję, za wszystkie dziękuję wyrażając za nie moją szczególną wdzięczność.

W tym miejscu chciałbym za te życzenia Wszystkim bardzo serdecznie podziękować. Dziękuję Tym z którymi los połączył nas już od wielu lat, dziękuję Tym, którzy w ostatnich latach dali się poznać i zaprzyjaźnić. Mam tu na uwadze osoby wyświęcone do stanu duchownego, osoby konsekrowane z różnych zgromadzeń, osoby świeckie, które poprzez życie akademickie i naukowe stały się także niczym jedna rodzina. Jednak proszę mi pozwolić, że w tym miejscu chcę bardzo serdecznie podziękować moim Kochanym Studentom z Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Poprzez wspólną działalność w ramach Koła Naukowego „Signum Temporis” w którym zgromadziła się grupa „szaleńców” doznałem tak wiele prawdziwej przyjaźni, oddania, szacunku, a przede wszystkim autentycznej radości, otwartości, że nie sposób ogarnąć tego ludzkim słowem. Drodzy i Kochani Studenci, chcę Wam bardzo serdecznie podziękować za wszelkie dobro, za piękną postawę płynącą z bycia człowiekiem wiary i człowiekiem przyjaźni. Poprzez wiele wspólnego przebywania poznałem Was, Wasze serca, Wasze intencje, plany, ale także różne trudności bez których nie ma życia. Jestem świadomy, że cokolwiek bym tu napisał nie odda tego, co chciałbym wyrazić pod Waszym adresem. Wiem jedno, że staliście się mi na tyle bliscy, że możemy rozmawiać o Wszystkim, że możemy na siebie liczyć, że możemy powiedzieć razem, iż tworzymy jedną Rodzinę „Lumpów”. Dla nie wtajemniczonych powiem, że słowo „Lumpy” jest absolutnie określeniem odwrotnym do treści tego słowa. Po prostu tak żeście się odkreślili, by wyrazić swoją prostotę, zwyczajność, pokorę, dystans wobec siebie. By tak siebie określić, trzeba mieć wielkie poczucie humoru, a jednocześnie tylko ludzi wielkiego formatu stać na takie spojrzenie wobec siebie.

Oczywiście chcę tą drogą podziękować najbardziej związanym z moją osobą poprzez realizację wspólnych projektów, wykonywane prace, aktywności naukowe i społeczne. Dziękuję za godziny szczerości, rozmowy bardzo osobiste i ważne dla naszego życia. Chcę także – i to nie tylko w swoim imieniu – podziękować Bartkowi, Jakubowi, Karolowi i Mateuszowi, za piękne świadectwo wiary, które dajecie w różnych okolicznościach naszego przebywania, szczególnie w ostatnich tygodniach. Nie bez znaczenia płyną pod Waszym adresem na moje ręce szczere zaproszenia do spotkania z Wami nie tylko w Polsce, ale także w innych częściach świata. To bardzo budujące. A więc czas powakacyjny, będzie bogaty.

Za kilka dni udamy się w różne strony tego świata do wcześniej zaplanowanych zajęć, pracy, odwiedzin. Wiem jedno, że odległość takich ludzi, takiej Rodziny, nigdy nie dzieli, wręcz przeciwnie, zbliża do siebie. Będziemy więc o sobie pamiętać, będziemy za sobą tęsknić, ale będziemy razem dawać świadectwo bycia dobrym człowiekiem, bycia człowiekiem radości, życzliwości, otwartości tam, gdzie skierujemy nasze kroki. Niech ten najbliższy czas przeniknie taka właśnie atmosfera życia dnia codziennego pamiętając i o sprawach ciała i o sprawach ducha. Na tym polega pełnia człowieczeństwa.


Amicus